Z miłości do zdrowia – walentynkowe spojrzenie ekspertów USK we Wrocławiu na serce i dietę
Wrocław, 13 lutego 2025 r.

Z miłości do zdrowia – walentynkowe spojrzenie ekspertów USK we Wrocławiu na serce i dietę



Przez żołądek do serca, to znane powiedzenie, które każe zastanowić się nad tym, jak przygotowywać zdrowe posiłki i jakich błędów dietetycznych nie popełniać z miłości. Specjaliści z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu (USK) przed świętem zakochanych biorą także pod lupę serce. A wszystko to z miłości do zdrowia.


Jeszcze jedną łyżeczkę, za mamusię…

Kto z nas nie pamięta namawiania do jedzenia, mimo że już czuliśmy się syci. Bardzo często z miłości chcemy dać dużo, czasem dużo za dużo.

W przypadku jedzenia to raczej się nie sprawdza, bo liczy się umiar – podkreśla dr Michał Czapla , dietetyk kliniczny z Instytutu Chorób Serca USK we Wrocławiu. – Przygotowywanie zdrowych posiłków dla bliskiej osoby może być wyznaniem miłości i troski, warto jednak kierować się kilkoma prostymi zasadami.

Co w takim razie powinno się znaleźć na talerzu? To przede wszystkim wartościowe produkty, takie jak kwasy omega 3, błonnik oraz antyoksydanty. Bardzo ważna jest różnorodność i proporcje potraw w posiłku: połowę talerza powinny stanowić warzywa, 1/4 to dobre źródło białka takie jak tłusta ryba albo chude mięso, nasiona roślin strączkowych, 1/4 węglowodany, głównie pełnoziarniste produkty takie jak kasze, makarony czy brązowy ryż. Nie wolno w ciągu dnia zapomnieć także o dużej ilości niesłodzonych płynów. Zdecydowanie należy ograniczyć cukry i unikać mocno przetworzonej żywności zawierającej m.in. spore ilości soli, tłuszczów czy konserwantów.


Jedzenie i emocje

Często mówi się o tym, że posiłki przygotowane z sercem smakują lepiej.

Towarzystwo przy posiłkach jest ważne, byle nie był to telewizor. Wspólne jedzenie, to nie tylko zaspokojenie głodu, ale także budowanie relacji i przyjemny sposób spędzania czasu. Nie bez powodu na randki często umawiamy się w restauracjach, a jak jeszcze później wspólnie pójdziemy pobiegać, to już będzie strzał w dziesiątkę – zachęca dr Michał Czapla. – Rozmawiając, jemy wolniej, mamy czas na przeżuwanie, a nasz mózg ma czas na powiadomienie nas, kiedy już powinniśmy przestać jeść. Jedzenie to także zapachy i wspomnienia. Gdy jemy w spokojnej atmosferze, nasz układ trawienny działa sprawniej, a my czujemy się lepiej.


Słodkie nagrody

Często jako prezent dostajemy albo wręczamy słodycze (czekoladki, bombonierki, wyjście na kawę z ciasteczkiem). Zdarzają się ludzie, którzy nie mają potrzeby słodkości, ale są też wśród nas tacy, którzy nie mogą się bez tego obyć.

I znowu umiar, to jest klucz do sukcesu, bo jeśli czekolada daje nam szczęście, to nie musimy z niej zrezygnować, ale nie zjadamy tabliczki czekolady tylko kostkę, najlepiej gorzkiej czekolady – tłumaczy dr Czapla. – Orzechy, to też często przekąska-nagroda, ale i tu z umiarem, garstka dziennie, a nie całe opakowanie na raz.

Dietetyk dodaje, że stres czy zawód miłosny to często pretekst do sięgnięcia po słodycze i inne niezdrowe przekąski.

Nieraz w filmach romantycznych główna bohaterka topi smutki w kubełku lodów, jakby to miało rozwiązać wszystkie problemy. Część osób na miłosne rozterki reaguje przeciwnie, odczuwając silne emocje, unika spożywania pokarmów. W rzeczywistości reakcje na emocje bywają różne – niektóre osoby zajadają stres, inne wręcz tracą apetyt. Zrozumienie tych mechanizmów może pomóc w świadomym kontrolowaniu nawyków żywieniowych – wyjaśnia dr Michał Czapla.

Elastyczne podejście do diety pomaga w utrzymaniu zdrowych nawyków żywieniowych. Pozwala unikać restrykcyjnych ograniczeń, które mogą prowadzić do frustracji i niezdrowych zachowań. Dzięki temu łatwiej jest zachować równowagę między zdrowym odżywianiem a codziennymi przyjemnościami.


Co za dużo, to niezdrowo – czyli początek kłopotów

W jedzeniu można się zakochać, może być wyrazem miłości i źródłem przyjemności, trzeba jednak stosować się do zaleceń lekarzy i dietetyków, inaczej będziemy mieć problemy ze zdrowiem – wylicza prof. dr hab. Katarzyna Madziarska , kierownik Kliniki Diabetologii, Nadciśnienia Tętniczego i Chorób Wewnętrznych USK we Wrocławiu. – Kłopoty zwykle zaczynają się od nadwagi, potem mamy cukrzycę, nadciśnienie tętnicze, hipercholesterolemię, miażdżycę, dalej chorobę niedokrwienną serca czy udary. Tego wszystkiego można uniknąć, trzeba jednak, przygotowując posiłki patrzeć na siebie i bliskich z miłością. Warto postawić na szali niezdrowe przekąski, tłuste potrawy i słodkie napoje kontra warzywa i wartościowe produkty.

Jak podkreślają eksperci, częstymi błędami pacjentów, którzy wymagają opieki szpitalnej, są nieregularne jedzenie np. jeden duży posiłek zamiast kilku niewielkich a do tego zbyt dużo soli, której nie widać, a jest obecna w przetworzonej żywności. Kolejny problem to zbyt mało aktywności fizycznej, idealnie byłoby pokonać choć 10 tysięcy kroków dziennie.

I tu znowu święty Walenty może pomóc, zabierzmy swojego partnera czy partnerkę na romantyczny spacer. Z pewnością wyjdzie nam to na zdrowie. A potem nie zapomnijmy robić tego codziennie – dodaje prof. Madziarska.


Zakochane serce okiem kardiologa

W zapisie EKG widać nie tylko parametry życiowe, ale także nasze emocje. Literackie określenie przyspieszonego bicia serca na widok ukochanej osoby nie jest wcale oderwane od rzeczywistości.

Jeśli nie są to chorobowe wartości, które trzeba leczyć, jak arytmie, to mogą z tego wynikać same korzyści – podkreśla dr Michał Tkaczyszyn , kardiolog z Instytutu Chorób Serca USK we Wrocławiu. – Anatomicznie serce oczywiście nie przypomina tego z walentynkowych obrazków, jest mniej atrakcyjne, ale pełni rolę nie tylko organu podtrzymującego życie. Serce jest synonimem życia i emocji.

Wiele osób doświadcza czegoś w rodzaju kołatania serca w sytuacji mocno stresowej np. na egzaminie, kiedy nie znamy odpowiedzi. W literaturze opisującej zawiedzioną miłość spotykamy się z określeniem złamane lub pęknięte serce.

O ile naukowcy niezbyt wiele uwagi poświęcają miłosnym rozterkom, to w medycynie jest znane określenie kardiomiopatia takotsubo, nazywana także chorobą złamanego serca. U kobiet najczęściej wystąpienie objawów takotsubo związane jest z silnym stresem emocjonalnym. U mężczyzn schorzenie jest zdecydowanie rzadsze – wyjaśnia dr Tkaczyszyn. – Generalnie ciało i dusza są nierozerwalnie związane, a my nie leczymy samego serca, leczymy całego człowieka. I jak podkreśla dr Michał Tkaczyszyn – pacjenci otoczeni troską i miłością lepiej przechodzą terapię i szybciej zdrowieją.




 

Shock Team

Internetowe Konto Pacjenta

Wyniki Laboratoryjne

Portal Pacjenta

Konsultacje anestezjologiczne

konsultacje.jpg

Dobry Posiłek

logo.jpg

Wykrywanie wad rozwojowych

UCCR.jpg

Centrum Robotyki

centrum_robotyki.jpg

Badanie opinii pacjentów

nowe.jpg

Odwołanie wizyty

1.jpg

Specjalizacje w USK

specjalizacjewusk.png

Studenci materiały szkoleniowe

nowe.jpg

Stażyści i Wolontariusze

stazysci_wolont.png

Medycyna Nuklearna

 

Unicef

Informacja dla obywateli Ukrainy



USK pomaga Ukrainie



Obraz_422.jpg